Moduły - Marsal

sTTandard - Nasze makiety modułowe

Moderator: mod-Makieta Modułowa

Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10334
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: ArturSchŁ »

adrian pander pisze: 12 paź 2022, 13:24.... możecie się bawić wyłącznie w swoim gronie.
Hmmm.. Jest zbyt daleko idące stwierdzenie. Zawsze znajdzie się ktoś życzliwy, kto się z nami pobawi.

BTW:
prawda, nie używamy wysokości 130 cm, ale o ile mnie sTTandard nie myli (pkt. 2.1.5) to 130 cm to nie jest właściwa wysokość.
;)
Nasze skrzynki są przystosowane do wysokości 100 cm, zresztą taka ona pierwotnie była.
Ewoluowała do niższej za sprawą dostępności dla dzieci.
ale po co?
...aby było im łatwiej na naszych imprezach.
:mrgreen:
adrian pander
Posty: 428
Rejestracja: 17 sty 2011, 23:13
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: adrian pander »

My składamy skrzynkę, malujemy farbą konserwacyjną do drewna i odstawiamy przynajmniej na kilka miesięcy bo niestety drzewo jeszcze "żyje". Skrzynki składamy ze sklejki liściastej sezonowanej. Po odstaniu dopiero układamy tory. Dzięki temu nie mamy później problemów.
Do każdego kawałka szyny na module są przylutowane po 2 przewody dotyczy to nawet "V" krzyżownicy w rozjeździe. Dzięki temu nie mamy problemów z zasilaniem torów. Przewody lutuję od spodu szyny, końcówkę przewodu zalutowuje i wyginam w "L" ten krótszy łączę z szyną. Jeszcze nie urwał się żaden z przewodów a skrzynek osobiście połączyłem ponad 80. Największym wyzwaniem była stacja Balin i anglik tam zamontowany.
MISIEK pisze: Hehe, Adrian, dziwi mnie Twój teoretyczny pesymizm do łączenia proponowanego i używanego przez zdecydowaną większość FREMOludków ;-)
Różnica jest taka, że stosują je w praktyce :D
Z ciekawości - jak podłączają kabelki Czesi i Słowacy? Hę?
Mój pesymizm jest poparty doświadczeniem. Brałem już udział w kilkudziesięciu imprezach a w kilkunastu połączenia skrzynek były na mojej głowie. Zawsze na imprezie znajdzie się jakaś skrzynka w której ktoś coś źle wykonał, a to rozwiązanie jest w tym przypadku problematyczne.
Czesi i Słowacy często stosują to rozwiązanie i to właśnie tam widzę najwięcej problemów. W Polskich modułach wykonanych wg normy większość ma gniazda i tu nie ma problemów.
Nie nakłaniam nikogo do konkretnego rozwiązania, każdy zrobi jak uważa. Jak wykona źle to musi się liczyć że jego moduł może nie zostać dopuszczony do imprezy.

Co do wpisu "Marsal" odnośnie stosowania innych rozwiązań (wsuwki, kolor boków, wysokość skrzynek) to uważam to za typowo Polskie podejście do tematu czyli zrobić inaczej niż w normie i jak ma reszta.
To że tak robicie to Wasza sprawa ale izolujecie się w ten sposób od reszty i możecie się bawić wyłącznie w swoim gronie.
Ogólnie są przyjęte 2 wysokości 100 i 130cm a Wy wymyśliliście kolejną niższą ale po co? Aby u Was przejść pod modułem to trzeba wręcz przejść na czworakach.
Ja osobiście uważam iż należy wykonywać moduły wyłącznie spełniające normę bo wtedy nie ma problemów. Należy oczywiście wykonać je starannie.
Mamy zrobione moduły przejściowe z czołami wykonanymi wg innych norm dzięki którym możemy łączyć się z Czechami, Słowakami i Węgrami i nigdy nie było problemów. Ważne aby wykonać dokładnie najlepiej wg szablonów.

Wystarczy zaśmiecania tego tematu.
Każdy zrobi jak chce.
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 1904
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: T_Domagalski »

ArturSchŁ pisze: 12 paź 2022, 07:39Na modułach, na których przewody zasilające (zawsze stosuję linkę) były lutowane prostopadle do stopki szyny, poprowadzone w otworze przez płycinę i zalane wikolem, po kilku latach niestety urwały się. Winię za to fakt, że w związku ze zmianami temperatury, oraz naprężeniami skrzynek następuje jednak mikro przemieszczenie się punktu lutowania względem otworu...
Dlatego sTTandard wymaga, aby każdy odcinek szyny był zasilony przynajmniej w dwóch miejscach. W takim przypadku jak jedno pęknie, to zostanie jeszcze drugie. Długie odcinki szyn (rzędu 900 - 1000mm) warto zasilić nawet w 3 miejscach (na środku oraz 100 - 150mm od końców). Wtedy nie ma bata - jakby szyna nie pełzała, to zawsze przynajmniej jeden punkt zasilania zostanie.

Zamiast leczyć można też zapobiegać. I tu dochodzimy do kwestii materiałów, z których budowane są moduły. Niektórzy śmieją się z moich modułów, że są zbudowane z przedwojennej szafy. Ale prawda jest taka, że to stare, wysezonowane drewno egzotyczne jest zupełnie niewrażliwe na zmiany temperatury i wilgotności. Moduły mają po 25 lat i dopiero w zeszłym roku musiałem delikatnie poprawić jeden lut.
Natomiast moduły budowane ze świeżej, niewysezonowanej sklejki sosnowej są kompletnie nieobliczalne - z czasem kurczą się, wichrują, itp. Aby zapobiec późniejszemu nagminnemu pękaniu lutów na skutek naprężeń, materiał na moduły powinien poleżeć przynajmniej miesiąc od zakupu w miejscu przyszłego przechowywania, żeby "odtajał". Ponadto każdą nową skrzynkę przed położeniem torów warto zaimpregnować i zabezpieczyć przed wilgocią. Wystarczy zaciągnąć ją zwykłym "Capon-em". Wiem, że śmierdzi, ale to operacja raz na całe życie skrzynki, a znacznie poprawia właściwości całego modułu.
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10334
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: ArturSchŁ »

T_Domagalski pisze: 11 paź 2022, 16:24Nie przeszkadza też, że jest to sztywny drut. Tor na module nie przemieszcza się, nie wymaga więc elastycznego podłączenia.
Niestety życie negatywnie weryfikuje to założenie.
Na modułach, na których przewody zasilające (zawsze stosuję linkę) były lutowane prostopadle do stopki szyny, poprowadzone w otworze przez płycinę i zalane wikolem, po kilku latach niestety urwały się. Winię za to fakt, że w związku ze zmianami temperatury, oraz naprężeniami skrzynek następuje jednak mikro przemieszczenie się punktu lutowania względem otworu, w którym jest unieruchomiony przewód i po kilku takich cyklach następuje awaria połączenia.
Po odkryciu tej wady stosuję zasadę, że otwór jest co najmniej dwukrotnej średnicy niż przewód, a od góry zaślepiony jest kulką styropianu (lub dwiema), po czym przewód wyprowadzony z otworu (od dołu skrzynki) wygięty jest w "U" i dopiero wtedy zamocowany.
Takie rozwiązanie nie uległo awarii w przeciągu kilku lat.

Kompletną porażką są Tilligowe klamry z oczkiem, które obejmują stopkę szyny.
Przechwytywanie.jpg
(Na fotce jest ten element zgrzany do stopki szyny, ale chodzi mi o taki z pazurkami, nie znalazłem zdjęcia)
Połączenie śniedzieje, pewnie także mechanicznie "puszcza" szynę, po kilku latach w większości zawodzi. Niestety łączówki są z lubością stosowane.
Awatar użytkownika
Misiek
Posty: 1649
Rejestracja: 23 kwie 2007, 22:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: Misiek »

Hehe, Adrian, dziwi mnie Twój teoretyczny pesymizm do łączenia proponowanego i używanego przez zdecydowaną większość FREMOludków ;-)
Różnica jest taka, że stosują je w praktyce :D
Z ciekawości - jak podłączają kabelki Czesi i Słowacy? Hę?

Sytuacje z błędnym podłączeniem kablków są oznaką niechlujstwa bądź niezrozumienia założeń norm przez wykonawcę modułu a nie wady tego rozwiązania. Tak samo jak krzywe tory na skraju modułu.

Z postu Tadeusza:
"W naszym regionie wyrwanie szyny nastąpiło tylko raz w ciągu 20 lat, a ofiarą uszkodzenia była szyna wystająca poza profil modułu, czyli właśnie niespełniająca wspomnianego wyżej wymogu sTTandardu."

U N-as tak samo, szynę udało mi się wyrwać na tegorocznym Piotrkowie w sytuacji gdy:
- sąsiedni moduł miał wystającą szynę poza swoją skrajnię.
- na moim nowym module po raz pierwszy zastosowałem tory MicroEngineering, które mają szynę przymocowaną do podkładów "imitacjami gwoździ". Stosowane do tej pory i nadal Peco ma szynę wtopioną w podkłady więc jej wyrwanie zazwyczaj oznaczałoby zerwanie podkładów, szutru a i może korka podkładowego. Przypominam, mówimy tu o mniejszych skalowo modelach ;-)
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 1904
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: T_Domagalski »

ArturSchŁ pisze: 11 paź 2022, 13:53lutowanie DRUTU (ze skrętki komputerowej) do wsuwek, jako główne zasilanie szyn.
Tu mamy dwa zagadnienia:
1) drut i jego grubość - grubość nie jest aż tak istotna, gdyż drut zapewnia zasilanie tylko krótkiego odcinka toru, znajdującego się na danym module. Na takim odcinku rzadko kiedy bywa więcej niż jedna lokomotywa naraz. W dodatku takich doprowadzeń do szyn powinno być więcej niż jedno (sTTandard, pkt. 3.2.7.). Nie przeszkadza też, że jest to sztywny drut. Tor na module nie przemieszcza się, nie wymaga więc elastycznego podłączenia. Co innego magistrala i kable połączeniowe. Te przenoszą duże prądy i wymagają elastyczności podczas łączenia modułów. Pozostaje tylko kwestia poprawnego połączenia na "kostce" tego drutu od szyn z magistralą.
2) wsuwki - sTTandard wyraźnie zabrania takich rozwiązań (sTTandard pkt. 3.2.8.). Łatwo sobie wyobrazić, że skoro szyny trzeba dość regularnie czyścić, bo śniedzieją i tracą kontakt, to takie połączenie po dłuższym czasie też zacznie mieć problemy z kontaktem. Wsuwki nie chronią też przed ewentualnym ułamaniem przewodu. W dodatku brzydko wyglądają. ;)
Marsal
Posty: 148
Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:05
Lokalizacja: Gdynia / Rumia
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: Marsal »

ArturSchŁ pisze: 11 paź 2022, 13:53... lutowanie DRUTU (ze skrętki komputerowej) do wsuwek, jako główne zasilanie szyn.
O ile jako połączenie żyłą 2x 0,5 mm2 z przewodu UTP pomiędzy szyną a magistralą jeszcze jakoś ujdzie, to prowadzenie magistrali takim przewodem jest słabe.
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10334
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: ArturSchŁ »

Osobiście, podoba mi się:
IMG_1773[1].jpg
lutowanie DRUTU (ze skrętki komputerowej) do wsuwek, jako główne zasilanie szyn.
:evil:
Marsal
Posty: 148
Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:05
Lokalizacja: Gdynia / Rumia
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: Marsal »

T_Domagalski pisze: 11 paź 2022, 11:30 A coś więcej możesz napisać? Jak to działa? Który koniec pokazanego odcinka toru przylega do czoła modułu?
Od czoła modułu znajdował się pierwszy podkład. Pomiędzy pierwszym i drugim podkładem, pod szynami przylutowane były prostopadle fragmenty (odpady) szyn, tworząc stabilizację toru w tłuczniu.
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 1904
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: T_Domagalski »

Marsal pisze: 11 paź 2022, 09:49Z kolei modyfikując inny moduł spotkałem się z ciekawym wariantem mocowania szyn przy końcu modułu.
A coś więcej możesz napisać? Jak to działa? Który koniec pokazanego odcinka toru przylega do czoła modułu?
Marsal pisze: 11 paź 2022, 11:18- wsuwki – dlaczego? – Ponieważ profile czołowe w większości nie są wycinane laserowo, otwory odmierzane i wiercone są ręcznie bez szablonu. Łączenie modułu z poprawnie wykonanym profilem czołowym do innego, niekoniecznie wykonanego dokładnie, wymaga czasem stosowania śrub M6 zamiast M8. Wsówki pozycjonują mechanicznie szynę.
I to jest rzecz niedopuszczalna. Źle dokręcony moduł może po prostu zawisnąć całym swym ciężarem na samych szynach! :shock:
W Polsce centralnej też stosujemy czasem śruby 8mm, ale nigdy nie mocujemy modułów za szyny. Zapis sTTandardu o przerwie 0,5mm jest właśnie po to, aby szyny nie przenosiły ABSOLUTNIE ŻADNEGO naprężenia mechanicznego.
W naszym regionie wyrwanie szyny nastąpiło tylko raz w ciągu 20 lat, a ofiarą uszkodzenia była szyna wystająca poza profil modułu, czyli właśnie niespełniająca wspomnianego wyżej wymogu sTTandardu.
Marsal
Posty: 148
Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:05
Lokalizacja: Gdynia / Rumia
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: Marsal »

Moduły, które przechodzą przez mój warsztat w 99,9% wystawiane są na imprezach lokalnych w Pomorskim i okolicznych województwach. Stosowane są na nich rozwiązania takie same lub kompatybilne z wszystkimi modułami kolegów na tych terenach:

- wsuwki – dlaczego? – Ponieważ profile czołowe w większości nie są wycinane laserowo, otwory odmierzane i wiercone są ręcznie bez szablonu. Łączenie modułu z poprawnie wykonanym profilem czołowym do innego, niekoniecznie wykonanego dokładnie, wymaga czasem stosowania śrub M6 zamiast M8. Wsuwki pozycjonują mechanicznie szynę. Bez wsuwek, niestety, czasem pojawiają się rozbieżności 2 mm w pionie i poziomie między szynami na łączonych modułach. Problem jest jeszcze większy przy modułach dwutorowych mp2s. Zastosowanie wsuwek wymaga wycięcia klamr w pierwszym skrajnym podkładzie oraz najlepiej podcięcia stopki szyny, tworząc coś na kształt grota strzały. Oczywiście szyna kończy się 0,5 mm od krawędzi modułu/

- połączenia bananowe – dlaczego? – najchętniej stosowałbym połączenia XLR, które są mechanicznie trwalsze, przy ich stosowaniu nie da się pomylić biegunowości. Jednak, aby połączyć się z innymi modułami na lokalnej imprezie, należy zastosować takie rozwiązanie, jakie występuje na sąsiednich modułach. Zdecydowanie wolę gniazda montowane pod modułem, jakiekolwiek by one nie były i patchcord połączeniowy długości 50 cm, niż przewody z wtyczkami wiszące pod modułem. Często widzę moduły z przewodami zakończonymi wtyczkami bananowymi po obu stronach. Łączenie następuje poprzez włożenie jednej wtyczki bananowej w otwór wtyczki sąsiedniego modułu. Przy zestawie dwóch takich połączeń obok siebie, o zwarcie nie jest trudno. Dodatkowo kable takie są losowej długości, mocowane w różnej odległości od czoła modułu. Na jednej z wystaw na wiosnę tego roku, połączenie modułów nie było możliwe z powodu przewodów za krótkich o … 2 cm. Sprawę uratowało wykorzystanie patchcorda bananowego 50 cm.

- wysokość makiety – 83 cm – dlaczego? – tutaj jest najmniejszy problem, aby wyposażyć się w nogi do wysokości 100 cm, sprytne przedłużki 83 – 100 cm lub najlepiej nogi z regulowaną wysokością w tym zakresie. Znów, jeśli koziołki budowlane lub nogi do wysokości 83 cm są stosowane na imprezach, gdzie uczestniczę to dostosowuje się do rozwiązania tam obowiązującego.

- kolor bocznych ścian modułów i zieleń przy czołach modułów - analogicznie, jeśli w okolicy większość osób maluje boczne ściany, zamiast na czarno jak w innych rejonach polski, farbą Nobiles Jesień Borowikowa, to tego się trzymamy. Jeśli kilka osób na skrajach modułów sieje trawę Heki 3367, to tego się trzymamy.

Nie przypominam sobie wydarzenia, na którym widziałem połączone w jednym układzie moduły sTTandardowe i te "pomorskie". Oczywiście, jako odrębne wyspy na jednej sali, jak najbardziej tak. :)
adrian pander
Posty: 428
Rejestracja: 17 sty 2011, 23:13
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: adrian pander »

Rozwiązanie przedstawione przez "MISIEK" jest fatalne (lecz niestety dopuszczalne w normie) z powodu błędów ludzkich w podłączeniu. W teorii jest idealne.
Niektórzy łączą odwrotnie gniazda (tu jest wtedy jedynie problem koloru, ale kable można przepiąć) a w zaproponowanym rozwiązaniu przy pomyłce na imprezie wychodzi że należy połączyć banan z banankiem i gniazdo z gniazdem, a osoby co je przywieźli nie mają swoich luźnych przewodów. Wielokrotnie to już tak musiałem łączyć używając swoich przewodów.
To rozwiązanie spowodowało również "spalenie" spaxa podczas imprezy w Raciborzu. Przyczyną było niewyjęcie bananka z gniazda (tak większość robi do transportu) w ostatnim module który był już bardzo daleko od spaxa (ten pracował z maksymalnym prądem) i nie wykrywał zwarcia bo chińskie bananki dawały duże spadki napięcia.
Zdarza się również że wystające przewody z banankiem są uszkodzone w wyniku transportu i wtedy jest problem.

Ja osobiście uważam iż najlepszym rozwiązaniem są gniazda, a na łączeniach skrzynek które razem tworzą moduł np. stacje montować nietypowe gniazda np. MOLEX gdzie w jednym połączeniu mam wszystkie przewody od zamontowanych torów i nie ma możliwości się pomylić. To bardzo ułatwia montaż i uruchamianie makiety na imprezie.

Przepraszam za odejście od głównego tematu.
Marsal
Posty: 148
Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:05
Lokalizacja: Gdynia / Rumia
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: Marsal »

Uszkodzenia modułów, niestety zdarzają się zawsze. Podczas rozstawiania i składania makiety modułowej, podczas transportu, czy też w domu podczas przechowywania.

Przykładem jest poniższe zdjęcie. Przedstawia fragment uszkodzonej szyny pochodzący z głowicy powyższej stacji. Kilka lat temu, jeden z modułów przewrócił się na drugi wgniatając szynę w podkłady i podtorze.
Obrazek

Z kolei modyfikując inny moduł spotkałem się z ciekawym wariantem mocowania szyn przy końcu modułu. Znane mi są opisywane wcześniej przez kolegów sposoby z płytką laminatu lub lutowaniem do gwoździa. Takiego jak poniżej, nigdy wcześniej nie widziałem.
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 1904
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: T_Domagalski »

Misiek pisze: 10 paź 2022, 20:21Czy ktoś na modułach sTTandardowych posada taką wersję?
Tak. Osobiście widziałem takie moduły. Teoretycznie ta wersja jest zarówno prostsza, jak i tańsza. Ale rzeczywistość płata figle i już nam się zdarzyło, że wtyczki (szczególnie chińskie) nie chciały pasować do gniazd (szczególnie innych chińskich). No i wtedy przejściówka i tak jest potrzebna... :roll:

P.S. Zrobiliśmy trochę bałagan w wątku @Marsal, ale mam nadzieję, że uwagi były konstruktywne.
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10334
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Moduły - Marsal

Post autor: ArturSchŁ »

Z tą wersją uproszczoną to dokładnie tak samo jak z kolorami czerwony-czarny.
Jeden zrobi tak, a drugi lustrzane odbicie....

Zastosowanie podwójnych gniazd + kabelki dwustronnie wtyczkowe pozwala choć zniwelować te różnice.

A problemu by nie było, gdyby w szkole uczono czytana ze zrozumieniem, tylko że jakoś nie mamy atencji do czytania w ogóle.
:mrgreen:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Makieta Modułowa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość