Moduły - Marsal
Moderator: mod-Makieta Modułowa
- T_Domagalski
- Moderator
- Posty: 1902
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
Uwaga odnośnie kolorystyki gniazd - sTTandard przewiduje "krzyżowe" ustawienie gniazd o kolorach czerwonym i czarnym w magistrali (rysunek 3.1. z normy). Chodzi o to, żeby układ kolorów gniazd nie zmieniał się w przypadku obrócenia modułu o 180 stopni. W przeciwnym przypadku łatwo o zamianę polaryzacji i zwarcia na łączeniu modułów.
Widoczne na zdjęciu https://as.rumia.edu.pl/marsal/IMG_1235.jpg z prawej strony gniazda powinny więc być zamienione kolejnością.
Widoczne na zdjęciu https://as.rumia.edu.pl/marsal/IMG_1235.jpg z prawej strony gniazda powinny więc być zamienione kolejnością.
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10324
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
Jedna uwaga n/t osadzania przewodów.
Po wielu latach okazuje się, że dobrze przymocowane przewody (luty do szyn) puszczają.
Najprawdopodobniej powodem jest ruch przewodu względem otworu, którym przewód jest poprowadzony na spodnią stronę skrzynki. W związku ze zmianami temperaturowymi (pomijam mechaniczne manipulacje ze szynami) przewód w otworze MUSI mieć luz, a często jest zalany klejem (ew. z tłuczniem).
Warto otwór zrobić większy od przekroju przewodu nawet >2 razy, a jego światło przed zalewaniem klejem wypełnić kulką styropianu. Przewód po przejściu przez skrzynkę jeszcze ze 3-5 mm prowadzimy dalej i dopiero wtedy zaginamy łukiem o większym promieniu by położyć (i zamocować) na ściankę skrzynki.
W ten sposób przewód ma możliwość minimalnego ruchu względem drewna skrzynki we wszystkich kierunkach. Na powyższej (kiepskiej) fotce widać o co chodzi.
Po wielu latach okazuje się, że dobrze przymocowane przewody (luty do szyn) puszczają.
Najprawdopodobniej powodem jest ruch przewodu względem otworu, którym przewód jest poprowadzony na spodnią stronę skrzynki. W związku ze zmianami temperaturowymi (pomijam mechaniczne manipulacje ze szynami) przewód w otworze MUSI mieć luz, a często jest zalany klejem (ew. z tłuczniem).
Warto otwór zrobić większy od przekroju przewodu nawet >2 razy, a jego światło przed zalewaniem klejem wypełnić kulką styropianu. Przewód po przejściu przez skrzynkę jeszcze ze 3-5 mm prowadzimy dalej i dopiero wtedy zaginamy łukiem o większym promieniu by położyć (i zamocować) na ściankę skrzynki.
W ten sposób przewód ma możliwość minimalnego ruchu względem drewna skrzynki we wszystkich kierunkach. Na powyższej (kiepskiej) fotce widać o co chodzi.
-
- Posty: 146
- Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:05
- Lokalizacja: Gdynia / Rumia
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
Witam,
Dziś dalsza część relacji z budowy modułu – elektryka.
Lutowanie przewodów. Przygotowałem kawałki przewodu LGY o długości 10 cm w dwóch kolorach izolacji – czarnym i czerwonym. Końce przewodu odizolowałem i skręciłem, aby pojedyncze włókna nie rozczapierzały się. Tak przygotowane końcówki pobieliłem spoiwem lutowniczym, czyli cyną. Szyny w miejscu lutowania oczyściłem matując stopkę szyny pilnikiem iglakiem, a następnie pobieliłem cyną punkt lutowania.
Przewody można lutować na wiele sposobów: prostopadle do stopki szyny, do zewnętrznego jej boku, wybierając nieco materiału stopki szyny za pomocą wiertła lub pilnika iglaka lub też na płasko do stopki szyny, a odizolowaną część przewodu zaginając pod kątem prostym w dół. Wybrałem pierwszą metodę. Dwie kolejne metody stosuję czasem podczas naprawy istniejących już modułów, jeśli zachodzi konieczność dolutowania przewody do ułożonego już toru.
Szyny Tilliga nr. kat. 85500 występują w odcinakch 1000 mm, typowy moduł ma 900 mm długości. Jeśli nie ma potrzeby łączenia, należy stosować jeden odcinek szyny bez łączeń na całej długości modułu. Gdy potrzebne są łączenia na przykład przy rozjazdach, w takim wypadku łączę szyny za pomocą złączek oksydowanych Tilliga nr. Kat. 85501 – tzw. wsuwek. Końce obu szyn przygotowuję spiłowując ich stopkę pod kątem 45 około stopni, aby łatwiej nasuwać wsuwkę. Dodatkowo spiłowuję stopkę od czoła szyny, aby wystawała jej główka. Dzięki temu tworzy się miejsce na kroplę cyny pomiędzy szynami. Następnie pobielam stopki obu szyn i podgrzewając lutownicą wsuwam obie szyny do połowy długości wsuwki. Dzięki wykonanym wcześniej podcięciom, główki obu szyn idealnie stykają się ze sobą, a poniżej, wewnątrz złączki powstaje solidne i pewne połączenie lutowane.
Przewody należy lutować przynajmniej w dwóch miejscach, na każdym odcinku szyny, czyli w przypadku modułu 900 mm, na którym nie ma łączeń szyn, wystarczą dwa punkty lutowania w pobliżu jego końców. W miejscach lutowania stosuję podkłady typu flex Tillig nr. kat. 83025, gdzie pomiędzy podkładami można przylutować przewody.
W spodniej części modułu, na końcach pobielonych przewodów zaciskam konektory oczkowe. Z korytka kablowego 32x15mm przygotowuję odcinki 200 mm, w których montuję cztery gniazda bananowe na wtyk 4mm, w kolorach izolacji przewodów – czarnym i czerwonym. Przygotowuję cztery przewody łączące odpowiednie punkty pod makietą, analogicznie jak szyny na makiecie. Przewody te tworzą tzw. magistralę, z której poprzez szyny zasilane są pociągi na danym module, a przez złącza bananowe zasilane są kolejne moduły makiety.
W swoich modułach stosuję tyle przewodów magistrali, ile jest torów szlakowych na module. Dzięki temu moduł jest uniwersalny dla systemu DCC na wystawach oraz dla analogowego systemu, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Dziś dalsza część relacji z budowy modułu – elektryka.
Lutowanie przewodów. Przygotowałem kawałki przewodu LGY o długości 10 cm w dwóch kolorach izolacji – czarnym i czerwonym. Końce przewodu odizolowałem i skręciłem, aby pojedyncze włókna nie rozczapierzały się. Tak przygotowane końcówki pobieliłem spoiwem lutowniczym, czyli cyną. Szyny w miejscu lutowania oczyściłem matując stopkę szyny pilnikiem iglakiem, a następnie pobieliłem cyną punkt lutowania.
Przewody można lutować na wiele sposobów: prostopadle do stopki szyny, do zewnętrznego jej boku, wybierając nieco materiału stopki szyny za pomocą wiertła lub pilnika iglaka lub też na płasko do stopki szyny, a odizolowaną część przewodu zaginając pod kątem prostym w dół. Wybrałem pierwszą metodę. Dwie kolejne metody stosuję czasem podczas naprawy istniejących już modułów, jeśli zachodzi konieczność dolutowania przewody do ułożonego już toru.
Szyny Tilliga nr. kat. 85500 występują w odcinakch 1000 mm, typowy moduł ma 900 mm długości. Jeśli nie ma potrzeby łączenia, należy stosować jeden odcinek szyny bez łączeń na całej długości modułu. Gdy potrzebne są łączenia na przykład przy rozjazdach, w takim wypadku łączę szyny za pomocą złączek oksydowanych Tilliga nr. Kat. 85501 – tzw. wsuwek. Końce obu szyn przygotowuję spiłowując ich stopkę pod kątem 45 około stopni, aby łatwiej nasuwać wsuwkę. Dodatkowo spiłowuję stopkę od czoła szyny, aby wystawała jej główka. Dzięki temu tworzy się miejsce na kroplę cyny pomiędzy szynami. Następnie pobielam stopki obu szyn i podgrzewając lutownicą wsuwam obie szyny do połowy długości wsuwki. Dzięki wykonanym wcześniej podcięciom, główki obu szyn idealnie stykają się ze sobą, a poniżej, wewnątrz złączki powstaje solidne i pewne połączenie lutowane.
Przewody należy lutować przynajmniej w dwóch miejscach, na każdym odcinku szyny, czyli w przypadku modułu 900 mm, na którym nie ma łączeń szyn, wystarczą dwa punkty lutowania w pobliżu jego końców. W miejscach lutowania stosuję podkłady typu flex Tillig nr. kat. 83025, gdzie pomiędzy podkładami można przylutować przewody.
W spodniej części modułu, na końcach pobielonych przewodów zaciskam konektory oczkowe. Z korytka kablowego 32x15mm przygotowuję odcinki 200 mm, w których montuję cztery gniazda bananowe na wtyk 4mm, w kolorach izolacji przewodów – czarnym i czerwonym. Przygotowuję cztery przewody łączące odpowiednie punkty pod makietą, analogicznie jak szyny na makiecie. Przewody te tworzą tzw. magistralę, z której poprzez szyny zasilane są pociągi na danym module, a przez złącza bananowe zasilane są kolejne moduły makiety.
W swoich modułach stosuję tyle przewodów magistrali, ile jest torów szlakowych na module. Dzięki temu moduł jest uniwersalny dla systemu DCC na wystawach oraz dla analogowego systemu, jeśli zajdzie taka potrzeba.
- T_Domagalski
- Moderator
- Posty: 1902
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
Jak napisałem - takie uchwyty to indywidualna sprawa budowniczego modułu. Ty wolisz "pół-fasolki", kto inny zrobi elastyczne uszka z tasiemki, kto inny będzie wolał jakieś uchwyty meblowe. Pomysłów na rozwiązanie problemu podnoszenia modułów z podłogi mogą być setki.
Dlatego wyjaśnię ponownie - nie ma żadnego powodu, dla którego sTTandard miałby wymuszać stosowanie tylko jednego z tych rozwiązań, w dodatku w tak radykalny sposób, czyli przez narzucenie zmian w profilach sTTandardowych.
Odnośnie pytań o korek i jego kształt:
Tak, jak napisał Marsal, głównym celem zastosowania ślepej podsypki jest właściwe wypozycjonowanie i zamocowanie toru. Rysunki w normie sTTandard pokazują najbardziej optymalny kształt podsypki. Ale nie ma żadnego problemu, jeśli ślepa podsypka pod torem będzie ucięta pod kątem prostym zamiast pod kątem 45 st. Po prostu wtedy trzeba będzie zużyć nieco więcej tłucznia, żeby wypełnić powstałą lukę. Ślepa podsypka jest przecież i tak niewidoczna. Ostatecznie liczy się tylko wygląd końcowy warstwy pryzmy usypanej z tłucznia.
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10324
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
@T_Domagalski: A tak, otwory na palce są przydatne zarówno na 130, 100, 83 oraz 0 cm wysokości. Zerknij na zdjęcia z Łap, jak skrzynki do czasu ułożenia na nogach, leżą na podłodze lub stole.
W żadnym wypadku nie chodzi o sytuację gdy moduły są już ustabilizowane, poskręcane i oddane do jazd, a o czas rozstawiania, zwijania lub przenoszenia.
Tak, swoje czoła mam od początku z fasolkami, a w nowych sTTandardowych trochę podetnę, by było jak skrzynki wygodnie chwytać.
W żadnym wypadku nie chodzi o sytuację gdy moduły są już ustabilizowane, poskręcane i oddane do jazd, a o czas rozstawiania, zwijania lub przenoszenia.
Tak, swoje czoła mam od początku z fasolkami, a w nowych sTTandardowych trochę podetnę, by było jak skrzynki wygodnie chwytać.
-
- Posty: 146
- Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:05
- Lokalizacja: Gdynia / Rumia
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
Głównym zamysłem zastosowania korka było uzyskanie prawidłowej wysokości toru (stopki podkładu, czy też główki szyny) względem otworów profilu czołowego, które są dla mnie bezwzględnym punktem odniesienia do wielu pomiarów.
Oczywiście zastosowany materiał może być niemal dowolny. Są sklejki gr. 4 mm, podkłady pod panele (sztywne, nie gąbkowe), a nawet styrodur.
Niektórzy koledzy modelarze stosują gotowe podkłady systemowe Tillig Styrostone, w których układa się tory. Najważniejszy jest efekt, aby tory były ułożone prosto, nie falowały na boki, tak aby nie powstawały niepożądane pagórki, aby żadna z szyn nie była wyżej od drugiej oraz aby końcówki torów przy czołach modułu były idealnie wypozycjonowane.
-
- Posty: 146
- Rejestracja: 20 wrz 2007, 13:05
- Lokalizacja: Gdynia / Rumia
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
Nie ma konieczności docinania korka pod kątem 45 st. W prezentowanym module występują nawet 1mm różnice w odległości krawędzi korka od brzegu podkładu toru. Wszystko można ładnie zatłuczniować, o czym będzie w kolejnym odcinku. . Obsypuję tłuczniem całą powierzchnię korka, a co spadnie poniżej, tworzy ładny skos. Na koniec i tak rowy melioracyjne są obsiewane trawą elektrostatyczną do linii zasypania tłucznia. Nawet ciekawie wygląda, jak pośród traw pojawiają się gdzie niegdzie bryłki tłucznia lub na nasypie rośnie kilka zdźbeł trawy. Przełamuje to idealną granicę między tłuczniem i trawą.Tomasz pisze: ↑11 lip 2021, 18:01 Dziękuję Marsalowi za ten dokładny opis.
Jestem już w blokach startowych z moimi modułami i ta recenzja z budowy na pewno mi pomoże.
Mam pytanie odnośnie korka.
Nie ma tego w opisie, a na zdjęciach widać, że nie był docinany na bokach pod kątem aby uzyskać trapez.
Czy w takim przypadku da się później tak "zaszutrować" żeby uzyskać ładny spad?
Bo jeśli tak to ułatwi to pracę bez konieczności ładnego cięcia korka
- Borczy
- Posty: 2323
- Rejestracja: 03 kwie 2015, 11:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
Tak, spadek ułatwi formowanie nasypu natomiast kąt przycięcia korka nie ma znaczenia w przypadku efektu końcowego. Nigdy nie zastosowałem tego rozwiązania a zawsze uzyskałem efekt równego spadku. Kilka prób bez kleju i temat do opanowania.
- Tomasz
- Posty: 209
- Rejestracja: 23 gru 2019, 11:08
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
Dziękuję Marsalowi za ten dokładny opis.
Jestem już w blokach startowych z moimi modułami i ta recenzja z budowy na pewno mi pomoże.
Mam pytanie odnośnie korka.
Nie ma tego w opisie, a na zdjęciach widać, że nie był docinany na bokach pod kątem aby uzyskać trapez.
Czy w takim przypadku da się później tak "zaszutrować" żeby uzyskać ładny spad?
Bo jeśli tak to ułatwi to pracę bez konieczności ładnego cięcia korka
Jestem już w blokach startowych z moimi modułami i ta recenzja z budowy na pewno mi pomoże.
Mam pytanie odnośnie korka.
Nie ma tego w opisie, a na zdjęciach widać, że nie był docinany na bokach pod kątem aby uzyskać trapez.
Czy w takim przypadku da się później tak "zaszutrować" żeby uzyskać ładny spad?
Bo jeśli tak to ułatwi to pracę bez konieczności ładnego cięcia korka
- T_Domagalski
- Moderator
- Posty: 1902
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
Jak potrzebujesz takie podchwyty do podnoszenia, to na własny użytek możesz je sobie zrobić gdziekolwiek, np. na bokach modułów. Nie ma powodu, dla którego muszą być one akurat na czołach. Inna sprawa, że takie podcięcia mogą okazać się zdradliwe. Położony krzywo na czymś moduł może fiknąć do góry nogami, gdy z powodu podcięcia nagle zabraknie mu podparcia...
Biorąc pod uwagę wszystko powyższe, nie ma wystarczająco silnego uzasadnienia dla wprowadzenia zmian w profilach sTTandardu.
A kwestie związane z wspomnianym wcześniej "...układaniem modułów w wariancie kolei podłogowej." leżą zupełnie poza zakresem tematyki sTTandardu. Nie oczekujecie chyba, że cala Polska będzie wycinała "pół-fasolki" w swoich modułach tylko dlatego, że się komuś na Pomorzu zachciało "nieortodoksyjnie" pobawić modułami na podłodze?
- wlodar
- Posty: 1005
- Rejestracja: 11 kwie 2006, 17:52
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
Niby racja, ale oprócz prawidłowego fachowego nazewnictwa istnieje coś takiego jak skróty myślowe upraszczające wypowiedzi. Kolejarze np. nigdy nie używają sformułowania "napowietrzna sieć jezdna" tylko mówią "trakcja", albo "druty". Nieprawidłowo, ale wiadomo o co chodzi.T_Domagalski pisze: ↑11 lip 2021, 00:45 Toru! Nie torowiska. Torowisko to budowla ziemna, na której leżą tory na podsypce.
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10324
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
Drobna modyfikacja pozwalająca na łatwiejsze przenoszenie ...T_Domagalski pisze: ↑11 lip 2021, 00:45Trudno oczekiwać, żeby norma uwzględniała potrzeby wykraczające poza zakres przeznaczenia tej normy...
- T_Domagalski
- Moderator
- Posty: 1902
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
Moduły sTTandardowe, używane zgodnie ze sTTandardem (czyli stawiane na dedykowanych nogach o wys. 1000mm), nie wymagają takich modyfikacji. Trudno oczekiwać, żeby norma uwzględniała potrzeby wykraczające poza zakres przeznaczenia tej normy...
Oczywiście, że nie. "Ślepą podsypkę" można zrobić z czegokolwiek. Niemniej korek ma niewątpliwe zalety - nie chłonie wody i nie paczy się; jest elastyczny, ale zachowuje kształt; łatwo obrabia się; no i występuje w arkuszach o grubości 3mm, czyli dokładnie tyle, ile powinna mieć sTTandardowa podsypka.Czy stosowanie KORKA jest konieczne
Toru! Nie torowiska. Torowisko to budowla ziemna, na której leżą tory na podsypce.Do budowy torowiska używam materiału torowego Tilliga...
Zgodnie ze sTTandardem kolorem zapewniającym jednolity wygląd boków modułu jest czarny. Ciekawe, kto będzie wiedział, co to jest "jesień borowikowa", gdy Nobiles zmieni lub wycofa swoje palety barw?Tak przygotowany moduł pomalowałem farbą emulsyjną Nobiles jesień borowikowa. Jest to najpopularniejszy kolor, którym malujemy czoła i boki modułów na Pomorzu, dzięki czemu na wystawach modelarskich dowolnie połączone moduły tworzą jednolitą całość.
- piottrw
- Posty: 759
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 07:54
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
Ja mam piankę pod panele i po zaszutrowaniu jest stabilna. Natomiast widziałem co dzieje sie z tekturą po kontakcie z wilgocią. Nasyp na module h0 zrobił się jak wydmy w Łebie. Widziane onegdaj na wystawie w MiM w Krakowie. Oczywiście moduły nie wzięły udziały w wystawie.
Co do wyciszenia ja mam taki patent że tory nie są klejone bezpośrednio tylko mają między pianką a torem folię samoprzylepną. Szuter jest do niej doklejony i tylko bokiem podkładów do szutru na boku nasypu.
Co do wyciszenia ja mam taki patent że tory nie są klejone bezpośrednio tylko mają między pianką a torem folię samoprzylepną. Szuter jest do niej doklejony i tylko bokiem podkładów do szutru na boku nasypu.
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10324
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Moduły - Marsal
Czy stosowanie KORKA jest konieczne
Pierwotnym zamysłem stosowania korka (vs np. karton/tektura) było wykorzystanie izolacyjnych właściwości korka celem wytłumienia przenoszenia dźwięków na skrzynkę (swojego rodzaju pudło rezonansowe).
Tak działa korek do czasu ....zatłuczniowania i zalania wikolem. Dodatkowo przewody zasilające mogą niwelować efekt tłumienia dźwięków.
Do tego należy dodać łatwość / trudność obróbki korka vs inne materiały.
IMHO:
korek MOŻNA zastąpić innym materiałem np. tekturą, ale to już decyzja budującego,
odradzam użycie pianki (np do paneli podłogowych), z powodu niestabilności podłoża oraz łatwego uszkodzenia mechanicznego - np ślady po paznokciach .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 0 gości