Wojtek_Kraków pisze: ↑10 gru 2023, 13:57
Kurcze nie mogę znaleźć kluczowych zdjęć ale postaram się na podstawie tego co mam opisać.
1. Przeróbka balastów.
Frezuję od spodu rowki na około 1x1mm - łatwiej poprowadzić kable z zasilaniem.
2. Nawiercam otwory wiertłem 1.95 w zaznaczonych miejscach.
20231210_125651.jpg
3 Gwintuję otwory gwintownikiem (z braku laku można to zrobić też śrubką bo mosiądz jest miękki).
4. Zakładam wózek do ramy, przykładam balast w miejsce gdzie ma być zamocowany. Zaznaczam na ramie otwory pod śruby. Wiercę wiertłem 2.0. Następnie nakiełkiem (można też wiertłem) robię stożkowe otwory od spodu ramy pod łeb śruby, tak żeby potem były na równo z ramą.
Czas zająć się teraz silnikiem.
Ze ścinkow blachy przygotowuje dwa elementy.
1. Ten od strony gdzie nie ma szczotek.
Generalnie chodzi o to żeby zrobić blaszkę w ksztalcie litery L ale takiej, której jedna ściana (pionowa) będzie miała kształt ścianki silnika gdzie wychodzi wał a druga (zwykły prostokącik), która zostanie dolutowana do balastu.
W pionowej ścianie tej blaszki robimy otwory pod wyjście wału oraz dwa małe otwory pod mikro śrubki które trzymają silnik. Jakby ktoś nie miał takich śrubek to można wlutować w blaszkę dwa druciki.
Wymiary i rozmieszczenie otworów można albo obrysowac z silnika albo pobrać szablon na internecie od producenta z kształtem silnika (mashima).
2. Blaszka od strony szczotek.
Tu opis będzie trudnijeszy.
Blaszka też będzie miała stopkę (prostokącik), który lutujesz do balastu ale ściana gdzie będzie mocowany silnik musi mieć kształt takiego "kwadratowego" S. Musi być ono odpowiednio ciasne bo w to S wejdzie nasz silnik..
Teraz trzeba położyć silnik na balastach i zaznaczyć gdzie dolutować blaszki. Należy pamiętać, aby ułożyć silnik szczotkami w stronę przodu.
20231210_125430.jpg
Potem jeszcze tylko wyszlifować budę od środka i można zakładać.
IMG_20231210_135134.jpg
Trzeba to robić jednak powoli, bo ściany odlewu mają różną grubość w różnych miejscach oraz nagle okazuje się, że trafiasz na bąbla.
Aha, sufit budy (zwłaszcza gdzie jest zgrubienie pod wentylator) też warto sporo zeszlifować. Docenisz to przy montażu elektroniki.
To jeszcze coś o KKS.
Użyłem tych mosiężnych z zestawu ale...
Dorobiłem sobie blaszkę, w którą wsuwam kulisę razem z dyszlem. Potem całość przykrecam od spodu śrubami mocującymi budę.
20231210_115102.jpg
Aha gniazdo samego sprzęgu trzeba sporo zeszlifować od strony wózka I najlepiej też zaokrąglić na rogach.
Jakbyś miał jakieś pytania to pisz.