2008 GRUDZIEŃ

czyli z prasy, radia, tv i netu poukładane tematycznie

Moderatorzy: eg_ptmkż, mod-Kolej w skali 1:1

Awatar użytkownika
womo
Posty: 2403
Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: 2008 GRUDZIEŃ

Post autor: womo »

Tak szybko po naszych torach :lol: , ale mam wrażenie ze jest jak w tym komentarzu satyrycznym :mrgreen:

http://wiadomosci.onet.pl/110191,1,komentarz.html
eg_ptmkż
Posty: 1680
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

230 km\h po polskich torach

Post autor: eg_ptmkż »

Superszybka lokomotywa 'Husarz' jest jedną z dziesięciu, które będą jeździć po polskich torach. Lokomotywa, testowana aktualnie na rodzimych szynach, mknie z prędkością 230 km\h. Kontrakt obejmujący dziesięć lokomotyw, podpisany pomiędzy spółką PKP Intercity, a firmą Siemens, opiewa na 40 mln euro.

gazeta.pl
a tutaj materiał video
eg_ptmkż
Posty: 1680
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

Lubuskie: Dziwny rozkład jazdy

Post autor: eg_ptmkż »

Studenci są wkurzeni. - Co mamy robić o 7.00 rano na gorzowskim dworcu? Siedzieć z bezdomnymi? - pyta Dorota Sawicka ze Starego Kurowa. O tej godzinie w nowym rozkładzie przyjedzie ich pociąg. Do zajęć zostanie godzina.

"My, uczniowie, prosimy o pomoc, bo nikt nie chce z nami rozmawiać” - napisała w e-mailu do nas Dorota. - Nikt nie interesuje się, że pociąg ranny jest szkolny i jedzie nim ponad 300 uczniów. Od 14 grudnia zmienia się godzina jego odjazdu, co spowoduje czekanie młodzieży na dworcu w Gorzowie”.

Teraz pociąg z Krzyża do Gorzowa odjeżdża z Drezdenka o 6.48. Na miejscu jest o 7.40. W nowym rozkładzie jazdy wyjedzie o 6.10 i dotrze o 7.01. - No i co nam zostanie?! Będziemy grzać się na dworcu albo siedzieć na wąskich schodach w szkole, jeśli będzie otwarta - mówi studentka z Drezdenka Marta Kudlińska.

Zdecydował marszałek

Studenci nie kryją złości. Marta twierdzi, że już na pierwszych zajęciach będą zmęczeni. Bo nie ma nic gorszego niż bezczynne czekanie. Kinga Wierzchacz też się denerwuje. - Do stacji w Drezdenku mam 2 km. Będę musiała wstawać już przed 5.00 - mówi. Adrian Stachecki ze Starego Kurowa zmianę w rozkładzie określa krótko: - To niedorzeczne!

Młodzi postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Napisali petycję o zachowanie dotychczasowej godziny odjazdu. Podpisało się 111 osób. Pismo zanieśli do wójta w Starym Kurowie. - Przekazaliśmy je do zakładu przewozów regionalnych, a oni do marszałka - informuje sekretarz gminy Marian Konkolewski. Sam uważa, że pociąg powinien odjeżdżać po staremu. - Bo co uczniowie mają rano robić? Mój syn dojeżdża i też się burzy - przyznaje.

W Lubuskim Zakładzie Przewozów Regionalnych w Zielonej Górze tłumaczą, że takie zlecenie dostali z Urzędu Marszałkowskiego. A to urząd płaci za połączenie.

Przegrali z Berlinem

O co więc chodzi? Okazuje się, że o połączenie z... Berlinem. Pociąg z Krzyża przyjeżdża tak szybko (7.01) do Gorzowa po to, żeby podróżujący nim mogli przesiąść się do tego, który przyjedzie o 7.06 ze Zbąszynka i dalej pomknie do Kostrzyna, skąd będzie można dojechać do Berlina.

Pytamy naczelnika zakładu przewozów Leszka Ćwilińskiego, czy nie szkoda mu młodzieży. - Jak pan (czyli urząd - dop. red.) każe, sługa musi - odpowiada. Ale "prywatnie” uważa, że pociąg z Krzyża do Gorzowa powinien być dopasowany do dojeżdżającej młodzieży.

Urząd Marszałkowski przesunięcia w rozkładzie tłumaczy głównie dojazdem do Berlina. Ale również troską o spokojne dotarcie uczniów do tych szkół, które są dalej od dworca. - Z porannego pociągu korzystają nie tylko uczniowie, ale osoby wybierające się do urzędów, z których część zaczyna pracę o 7.30 - czytamy w odpowiedzi rzeczniczki Elizy Gniewek-Juszczak na nasze pytania.

Studentka Dorota Sawicka jest zdruzgotana. Bo przecież w urzędach petenci nie muszą być tuż po otwarciu, mają czas do 15.00. Zastanawia się też, ile osób skorzysta z ich porannego pociągu, żeby dojechać do Berlina. - Jedna, dwie? Nas jest 300 - mówi. I razem z Martą Kudlińską zapowiadają dalszą walkę: - Jak trzeba, pojedziemy do marszałka.

W poniedziałek rzeczniczka marszałka zapewniła nas, że zarząd województwa przeanalizuje prośbę młodzieży: - Ewentualne zmiany mogłyby wejść od 1 marca. Jak będzie, zobaczymy.

źródło: Henryka Bednarska, Gazeta Lubuska, 9 grudnia 2008
eg_ptmkż
Posty: 1680
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

Szczecin: Będą windy dla niepełnosprawnych

Post autor: eg_ptmkż »

Dworzec Główny w Szczecinie. Do wszystkich peronów prowadzą schody. Niepełnosprawnemu, który porusza się na wózku, muszą towarzyszyć zaprzyjaźnione osoby, które przeniosą go przez schody.

Jak długo jeszcze PKP nic w tej sprawie nie zrobi?

- Kiedyś czytałem, że PKP obiecywało zmiany, a mimo to po roku nic się nie dzieje - mówi pan Tadeusz, który porusza się na wózku. - Dla mnie każdorazowy wyjazd do rodziny do Poznania, to spory kłopot, bo muszę angażować sąsiada, by transportował mnie po schodach i pomagał wsiąść do pociągu.

PKP ma plany

Kłopoty osób niepełnosprawnych wkrótce się skończą. Za tydzień opublikujemy wizualizację zmian, które zajdą na naszym dworcu. Na razie nie możemy jej ujawnić ze względów proceduralnych. Jedno jest pewne - udręka niepełnosprawnych związana z poruszaniem się po Dworcu Głównym w Szczecinie, jak również tych, którzy mają bardzo duże bagaże, niedługo się skończy.

- Już dziś jest możliwość przejścia przez tory, ale rzeczywiście chyba nie każdy o tym wie - mówi Ryszard Stachowiczm, zastępca dyrektora ds. eksploatacyjnych szczecińskiego zakładu Polskich Linii Kolejowych, którym podlegają perony.

Osoba niepełnosprawna może przekroczyć tory w specjalnym miejscu na końcu peronu. Może też zażądać przy kasie, by ktoś ją odtransportował do pociągu i pomógł do niego wsiąść.

Wiosną pierwszy etap

- Wiosną przyszłego roku ruszy pierwszy etap przebudowy peronów - informuje Romana Nakonieczna, rzecznik PKP. - Na każdym peronie zostaną zainstalowane windy, którymi będzie można wjechać na kładkę nad torami. A także winda, którą zjedziemy i wjedziemy na kładkę z ulicy Kolumba.

W tym też etapie zostanie odrestaurowana wiata przykrywająca peron pierwszy. W kolejnym roku wiata ta zostanie wydłużona aż do kładki, która zostanie też przykryta zadaszeniem. Restauracji poddana też zostanie wiata na peronie drugim.

- Oba perony uzyskają nową nawierzchnie i pojawią się tam tablice świetlne informujące o przyjazdach i odjazdach pociągów - dodaje Romana Nakonieczna. - Nim więc wybudowane zostanie Szczecińskie Centrum Komunikacyjne, dworcowe perony odzyskają młodość.

źródło: Głos Szczeciński, 8 grudnia 2008
eg_ptmkż
Posty: 1680
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

Cięcia w budżecie odbiją się na inwestycjach transportowych?

Post autor: eg_ptmkż »

Przyszłoroczny budżet jest zaplanowany tak, jakby rok miał kilka miesięcy, jego przychody są zawyżone. Utrzymanie wzrostu gospodarczego na poziomie 3,7 proc. jest niewykonalne z powodu światowego kryzysu. Dlatego rząd może w połowie roku zwiększyć deficyt budżetowy i opóźnić wejście Polski do strefy euro - twierdzi większość ekonomistów.

Na razie minister finansów Jacek Rostowski wyklucza dalsze obniżenie prognozy wzrostu PKB. 5 grudnia Sejm przyjął ustawę budżetową. Posłowie głosowali nad 255 poprawkami zgłoszonymi w trakcie drugiego czytania. Przyjęli autopoprawkę rządu do projektu budżetu, zakładającą cięcia przyszłorocznych wydatków o 1,7 mld zł w związku z obniżeniem prognozy wzrostu gospodarczego z 4,8 do 3,7 proc.

Według Krzysztofa Rybińskiego, byłego wiceprezesa NBP, przyszłoroczny wzrost gospodarczy prawie na pewno nie przekroczy 3 proc., co oznacza, że w kasie państwa zabraknie nie 1,7 mld zł, ale co najmniej 5-6 mld zł. Dlatego jego zdaniem rząd już w połowie 2009 r. zamiast dalszych, bardzo bolesnych cięć może zdecydować o zwiększeniu deficytu. I nie byłoby w tym niczego zaskakującego, gdyby utrzymanie niskiego deficytu (na poziomie 3 proc. PKB) nie było jednym z warunków przyjęcia wspólnej waluty.

Rząd ma naprawdę mało czasu na decyzje. Najpóźniej w maju musi rozstrzygnąć, czy wchodzimy do strefy ERM2, czyli dwuletniego korytarza walutowego, poprzedzającego przyjęcie euro.

- Rząd będzie muł dwa rozwiązania: albo przystępujemy do ERM2 i wówczas nie ruszamy deficytu budżetowego i tniemy wydatki na wielką skalę, albo zwiększamy deficyt i żegnamy się na jakiś czas z euro - mówi Rybiński.

Ekonomiści podkreślają, że jeśli gabinet Tuska będzie upierał się przy utrzymaniu niskiego deficytu, to może okazać się. że zabraknie pieniędzy na podstawowe inwestycje infrastrukturalne - budowę autostrad, dróg lokalnych i linii kolejowych. Mogą one być zagrożone choćby dlatego, że najłatwiej je z budżetu wyciąć - są to tzw. wydatki elastyczne, które zawsze można przesunąć na następne lata.

- To byłaby katastrofa. W Polsce jest fatalny stan infrastruktury i po prostu muszą znaleźć się pieniądze na poprawę nawierzchni dróg i torów. Potrzebne są też pilnie inwestycje w nowe technologie, choćby budowę sieci teleinformatycznych - uważa Rybiński.

Według Mirosława Gronickiego, byłego ministra finansów, rząd uciekł się do fortelu - dziś nie obniża znacznie prognozy wzrostu PKB, by nie straszyć inwestorów, ale w pierwszych miesiącach przyszłego roku może zacząć ostro dąć wydatki. Jego zdaniem w kasie państwa w przyszłym roku zabraknie prawie 30 mld zł. To jak dotychczas najbardziej pesymistyczne przewidywania co do stanu naszej gospodarki w przyszłym roku. Już teraz widać, że rząd będzie ciął wydatki inwestycyjne. Oznacza to, że w 2009 roku może nie powstać wiele inwestycji współfinansowanych przez Unię - np. dróg i obiektów użyteczności publicznej.

źródło: Tomasz Ł. Rożek, Dziennik, 6 grudnia 2008
eg_ptmkż
Posty: 1680
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

Kwidzyn-Grudziądz: powrót 1 marca?

Post autor: eg_ptmkż »

Bardzo prawdopodobne, że 1 marca wrócą pociągi na nieczynny obecnie w ruchu pasażerskim odcinek Kwidzyn-Grudziądz.

Przewozy pasażerskie na tym odcinku, głównie z powodu fatalnego stanu torów, zostały zawieszone 1 lutego 2008 r. W tej chwili pociągi do Kwidzyna docierają tylko od strony Malborka.

– Urząd Marszałkowski zamówił w nowym rozkładzie pociągi Malbork-Kwidzyn tylko do końca lutego – mówi Stanisław Kądziela, szef Pomorskiego Zakładu PKP Przewozów Regionalnych.

Stało się tak nie dlatego, że planowane jest zawieszenie przewozów i na tym odcinku, ale dlatego, że samorządy przymierzają się do reaktywacji całej linii Malbork-Kwidzyn-Grudziądz. Potwierdził to w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” Mieczysław Struk, wicemarszałek woj. pomorskiego.

Struk dodał, że jeszcze przed Bożym Narodzeniem władze woj. pomorskiego i kujawsko-pomorskiego ustalą między sobą, który z Urzędów Marszałkowskich ogłosi przetarg na obsługę tej linii.

Wykonywaniem przewozów na niej byłoby zainteresowane prywatne konsorcjum PCC/Rail Arriva, obsługujące połączenia lokalne w grudziądzkim węźle. Pociągami Arrivy można z Grudziądza wyjechać w trzech kierunkach: do Torunia, Laskowic i Brodnicy.

– Oczywiście że bylibyśmy zainteresowani takim przetargiem. W końcu to „nasz” region – mówi Maciej Królak, rzecznik Arrivy.

źródło: Paweł Rydzyński, 9 grudnia 2008
eg_ptmkż
Posty: 1680
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

Przetarg na wykonanie studium wykonalności kolei dużych pręd

Post autor: eg_ptmkż »

PKP Polskie Linie Kolejowe SA ogłosiły przetarg, który ma wyłonić wykonawcę Studium Wykonalności dla budowy linii kolejowej dużych prędkości Wrocław/Poznań - Łódź - Warszawa.

1. Studium Wykonalności obejmuje geograficznie:

1) nową linię kolejową dużych prędkości Wrocław/Poznań - Łódź - Warszawa wraz z podejściami do węzłów: Wrocław, Poznań, Łódź, Warszawa (układ tzw."Y"),

2) połączenie linii określonej w ppkt. 1) z linią kolejową Grodzisk Mazowiecki - Zawiercie (Centralną Magistralą Kolejową - CMK).

2. Studium Wykonalności dla infrastruktury kolejowej określonej w pkt. 1.) musi zawierać:

1) analizę czterech różnych wariantów przebiegu linii, w tym dwóch wariantów zarekomendowanych w ramach Wstępnego Studium Wykonalności budowy linii dużych prędkości Wrocław/Poznań - Łódź - Warszawa, wariantu najkorzystniejszego z punktu widzenia ochrony środowiska oraz wariantu optymalnego rekomendowanego przez Wykonawcę; we wszystkich ww. wariantach muszą znaleźć się analizy przejścia łącznicy do linii CMK;

2) analizę opcji zerowej opartej na istniejących połączeniach przy zaniechaniu budowy KDP;

3) wskazanie, spośród czterech wariantów, o których mowa w ppkt 1) i opcji zerowej wariantu najkorzystniejszego (najlepszego z punktu widzenia analizy wielokryterialnej opartej na metodyce przedstawionej przez Wykonawcę a zaakceptowanej przez Zamawiającego) z uwzględnieniem rozwiązań zawartych w dokumentacji dotyczącej przebudowy węzłów kolejowych w tym linii średnicowej na terenie Łodzi jak również połączenia układu linii "Y" z CMK (wraz z uzasadnieniem);

4) analizę i rekomendację niezbędnych zmian do przekazanych przez Zamawiającego projektów przepisów w zakresie projektowania, budowy utrzymania i eksploatacji Kolei Dużych Prędkości w Polsce.

Studium Wykonalności budowy nowej linii dużych prędkości Wrocław/Poznań - Łódź - Warszawa, przystosowanej do prognozowanych wielkości przewozów pasażerskich i dostosowanej do rozwijania prędkości do 360 km/h powinno dostarczyć Zamawiającemu i instytucjom odpowiedzialnym za wdrażanie projektów finansowanych ze środków Unii Europejskiej w Polsce, podstaw do podjęcia decyzji finansowych i rzeczowych odnośnie budowy linii dużych prędkości.

źródło: Rynek Kolejowy/PKP PLK SA, 9 grudnia 2008
eg_ptmkż
Posty: 1680
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

Czy w Gdańsku kolej odcięła się od swoich korzeni?

Post autor: eg_ptmkż »

W gmachu byłej dyrekcji kolei w Gdańsku od 1979 roku mieścił się Ośrodek Muzealny Kolejnictwa, od 1998 roku będący filią Muzeum Kolejnictwa w Warszawie. Piszę mieścił się, gdyż w minionym tygodniu eksponaty wywieziono kilkoma samochodami ciężarowymi do stolicy - pisze Maciej Michalczonek, sekretarz generalny Związku Zawodowego Pracowników Warsztatowych PKP.

Tradycje kolejnictwa sięgają na tym terenie 1852 roku. Przez lata kolej pełniła istotną, niezwykle sprawczą rolę w społeczeństwie, była motorem rozwoju gospodarki w szczególności. W historii można było też odnotować fakt, iż na terenie działania b. DOKP w Gdańsku w pewnym okresie czasu było zatrudnionych ponad 50 tys. pracowników.

Historia jest szersza, gdyż w Gdańsku, o czym nie wszyscy wiedzą, w pewnym okresie czasu produkowano też wagony i lokomotywy.

Muzeum Kolejnictwa w Warszawie posiada kilka filii: w Gryficach i w Sochaczewie. Jest instytucją finansowaną ze środków Samorządu Województwa Mazowieckiego, czyż gdańska niewielka placówka nie mogła przejść na przysłowiowy „ garnuszek” miejscowego Marszałka?

W innych miejscowościach tego rodzaju placówki funkcjonują z powodzeniem w ramach struktur spółek grupy PKP – Cargo (Chabówka, Kościerzyna, Wolsztyn) i Polskie Linie Kolejowe (Poznań) , zaś kilkanaście prowadzonych przez różnego rodzaju stowarzyszenia entuzjastów kolejnictwa (m.in. Bydgoszcz, Częstochowa, Herby, Jaworzyna Śl., Lubartów, Nowy Sącz) .

Miarą oceny kultury społeczeństwa jest jego stosunek do własnych korzeni (dziejów, przodków itd.) . Reasumując mogę tylko ponowić pytanie zawarte w tytule - Czy w Gdańsku kolej odcięła się od swoich korzeni? Podejrzewam, że przez jakieś partykularne animozje zapomniano, iż istnieje bardzo duże zapotrzebowanie na jej działalność. Czyż nie można było przenieść placówki do pomieszczeń gdzie przewijają się tłumy podróżnych, np. na dworcu Gdańsk Główny? Jaka to by była niesamowita promocja PKP. Widać zabrakło tego pomysłu marketingowcom.

źródło: Maciej Michalczonek, ZZPW, 8 grudnia 2008
eg_ptmkż
Posty: 1680
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

PKP negocjuje, a klienci tracą pieniądze

Post autor: eg_ptmkż »

Mając bilet na osobówkę, nie kupisz już dopłaty na przejazd pospieszny. Wszystko przez to, że kursy pospieszne przejęła spółka PKP Intercity.

Czy do przejazdu pociągiem z Tarnowa do Rzeszowa wystarczy jeden bilet? Niekoniecznie. Przekonała się o tym nasza Czytelniczka, która podobnie jak tysiące innych pasażerów, ponosi skutki przejęcia pociągów pospiesznych przez spółkę PKP Intercity.

Beata Burkat z Tarnowa codziennie trasę do Rzeszowa i z powrotem pokonuje koleją. Ponieważ zazwyczaj jeździ pociągiem osobowym, zawsze kupuje bilet miesięczny na osobówkę. Dotychczas, kiedy musiała jechać pospiesznym, dokupywała dopłatę do biletu. Jednorazowo kosztowało to 3 zł.

Podróż za dwa bilety

W ubiegłym tygodniu pociągi pospieszne od PKP Przewozów Regionalnych przejęła spółka PKP Intercity. Wówczas zaczęły się kłopoty pani Beaty.

- Spóźniłam się na osobówkę i musiałam skorzystać z pociągu pospiesznego. W kasie na dworcu w Tarnowie poprosiłam o dopłatę do biletu osobowego. Kasjerka poinformowała mnie, że muszę kupić nowy bilet za 17 zł. Powiedziała, że to wynik zmian własnościowych w PKP. Na inne pytania nie odpowiedziała, bo... nie miała jeszcze szkolenia z tego zagadnienia. To żenujące - mówi pani Beata.

Ostatecznie nasza Czytelniczka musiała dokupić cały bilet. Do Rzeszowa przyjechała mając wykupione dwa. Jeden miesięczny na osobówki i drugi jednorazowy na pociąg pospieszny.

PKP tłumaczy...

W podobnej sytuacji jest wielu pasażerów. Już w środę zapytaliśmy w Warszawie, dlaczego Intercity nie honoruje biletów osobowych z dopłatą na pospieszne? Na odpowiedź czekaliśmy dwa dni.

- Nie świadczymy przewozów pociągami osobowymi - tłumaczy Adrianna Chibowska, rzecznik PKP Intercity SA. - W związku z tym nie stosujemy i nie honorujemy opłat za przejazd takim pociągiem. Nie możemy też wydać dopłaty do biletu wydanego na przejazd osobówką.

Trwają rozmowy

Zapewniono Nowiny, że trwają rozmowy między PKP Intercity i PKP Przewozy Regionalne dotyczące rozwiązania tej kwestii. Pierwszym ich rezultatem jest możliwość korzystania z pociągów osobowych przez posiadaczy biletów na linie pospieszne. Niewykluczone, że podobnie będzie także w odwrotnej sytuacji, czyli takiej, w jakiej znalazła się pani Beata.

źródło: Bartosz Gubernat, Nowiny24, 7 grudnia 2008
eg_ptmkż
Posty: 1680
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

Dworzec we Wrocławiu będzie też galerią hadlową

Post autor: eg_ptmkż »

Budynek dworca głównego PKP we Wrocławiu będzie równocześnie galerią handlową - to jedno z założeń projektu modernizacji obiektu. Prace w głównej części obiektu mają się zakończyć przed Euro 2012.

Projekt ten wygrał zorganizowany przez PKP i miasto Wrocław konkurs, a jego autorem jest GRUPA 5 Sp. z o.o. z Warszawy.

Koncepcja przebudowy budynku dworca zakłada m.in. wykorzystanie jak największej powierzchni na pomieszczenia komercyjne. Przestrzeń komercyjna zdominować ma dotychczasowy układ funkcji dworcowych, a sam budynek przestanie być jedynie dworcem kolejowym, stanie się też galerią handlową. Ponadto w obiekcie powstaną m.in. pomieszczenia biurowe oraz sale wielofunkcyjne, a także parking podziemny na około 200 miejsc.

Na podstawie koncepcji do lutego powstać ma projekt budowlany, aby w trzecim kwartale 2009 r. można było ogłosić przetarg na wykonawcę. Zgodnie z takim harmonogramem prace budowlane mogłyby się rozpocząć na przełomie 2009 i 2010 r.

Jak powiedział w piątek na konferencji prasowej prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, prace w samym budynku mogą się zakończyć połowie 2011 r, dzięki czemu obiekt będzie w pełni przygotowany na EURO 2012. Równolegle mają trwać prace związane z otoczeniem dworca. Mogą tam postać nowe obiekty, min. biurowe o łącznej powierzchni 60 tys. m kw.

Część w otoczeniu dworca - zdaniem prezydenta miasta - powinna być realizowana komercyjne, wspólnie z prywatnymi inwestorami. Te prace prawdopodobnie zakończą się dopiero około 2013 r., ale "już widać zainteresowanie tymi inwestycjami". Dutkiewicz zapewnił, że dla pasażerów remont nie będzie oznaczał dużych trudności.

- Dworzec ma relatywnie dużo peronów i można je remontować w taki sposób, że wyłączenie jednego czy dwóch nie przeszkadza w pracy pozostałych - powiedział. Całość inwestycji Dutkiewicz szacuje na około 300-400 mln euro, ponieważ - jak dodał - może tam powstać dodatkowy hotel i biurowce. Wartość przebudowy samego budynku dworca to około 40 mln euro.

Wrocławski dworzec główny zaprojektował niemiecki architekt Wilhelm Grapow; budynek powstał w połowie XIX w. Dotąd przebudowywany był tylko raz - w 1904 r.

źródło: Interia.pl, 6 grudnia 2008
eg_ptmkż
Posty: 1680
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

"Pośpiechy" pojadą dłużej

Post autor: eg_ptmkż »

Po wprowadzeniu nowego rozkładu pociągi pośpieszne nie będą zatrzymywały się na niektórych stacjach. Ale mylą się ci, którzy liczą, że skróci się dzięki temu czas podróży. Jest wręcz odwrotnie.

Co roku, w połowie grudnia zmienia się rozkład jazdy pociągów. Prace nad nowym wykazem połączeń zaczynają się już w marcu. Kolejarze ujawniają go pasażerom zaledwie kilka dni przed wejściem w życie, choć już kilka razy "Gazeta" apelowała, żeby propozycje przedstawiać wcześniej, tak by pasażerowie mogli zgłaszać swoje uwagi do nowego rozkładu. - Musimy go ogłosić najpóźniej siedem dni przed wejściem w życie - mówi Wojciech Bukowski z PKP Przewozy Regionalne w Olsztynie. Kolejarze tłumaczą się, że robią to tak późno, bo do ostatniej chwili negocjują budżet z samorządami, które finansują połączenia regionalne.

Kto podróżuje pociągami stale, ten wie, że nowy rozkład pociągów dalekobieżnych i to w języku polskim można znaleźć od ponad miesiąca na stronach niemieckich kolei Deutsche Bahn (www.bahn.de). Jak co roku jest on dostępny dużo szybciej niż na stronach naszych kolei. Dlaczego? Bo międzynarodowe przepisy zmuszają PKP do przekazania projektu nowego rozkładu do systemu informacji kolejowej, z którego korzystają pasażerowie na całym świecie.

Wynika z niego, że najwięcej zmian mieszkańcy Warmii i Mazur wkrótce odczują w połączeniach międzywojewódzkich. Pociągi pospiesznie nie będą się już zatrzymywały na czterech stacjach w naszym regionie. Chodzi o Czerwonkę, Stare Jabłonki, Stare Juchy i Wydminy, czyli miejscowości niewielkie, ale popularne na turystycznej mapie Warmii i Mazur. - Podróżni korzystali z tych stacji głównie w wakacje, dlatego oferta została dopasowana do zapotrzebowania - tłumaczy Beata Czemerajda z zespołu prasowego PKP Intercity, która to spółka odpowiada teraz za pociągi dalekobieżne i nowy rozkład. Latem pociągi na tych stacjach znów będą się zatrzymywać.

Nietrudno się domyślić, że mieszkańcy tych miejscowości z ubywających połączeń nie będą zadowoleni. Ludzie ze Starych Jabłonek i Czerwonki korzystali z pociągów, by dojechać do pracy w Olsztynie. Grzegorz Nowaczyk, wicemarszałek województwa odpowiedzialny za transport: - Mam sygnały, że te połączenia były dla społeczności tych miasteczek niezbędne. Dlatego będziemy chcieli, aby PKP Intercity zmieniło swoją decyzję.

Niezadowolenie mieszkańców to jedno, ale pozostali podróżni, którzy liczą, że dzięki mniejszej liczbie przystanków pociągi szybciej dojadą do celu, też będą zaskoczeni. Korzystając z rozkładu opublikowanego na stronach internetowych niemieckiej kolei, sprawdziłem, że jadąc o godz. 10.41 pośpiesznym z Olsztyna do Ełku, według starego rozkładu jazdy w pociągu spędzimy 2 godz. i 44 min. W nowym rozkładzie, już bez postoju w Czerwonce, Wydminach i Starych Juchach podróż zajmie nam... 2 godz. i 51 min. Kolejny przykład to kurs z Torunia do Olsztyna, czyli na jednej z najbardziej obleganych tras, głównie przez studentów. Pośpieszny dotychczas odjeżdżał o godz. 13.08, po zmianie wyjedzie wcześniej, bo o 11.52. Jednak do stolicy Warmii i Mazur, bez postoju w Starych Jabłonkach, będzie jechał minutę dłużej.

Jak to możliwe? - Nie potrafię powiedzieć. Zatrzymanie taboru jest oszczędnością finansową i powinno być także czasową. Ale to nie my ustalamy rozkład, a PKP Intercity i nie znam przyczyn - próbuje wyjaśniać Wojciech Bukowski.

To samo pytanie zadałem więc rzeczniczce PKP Intercity. - O czasie przejazdu pociągu nie decyduje jedynie liczba stacji postojowych. Ale przede wszystkim stan infrastruktury kolejowej na danym odcinku. A za stan infrastruktury w Polsce odpowiadają PKP Polskie Linie Kolejowe i do nich należy kierować to pytanie - odbija pytanie Beata Czemerajda.

Ale pracownicy PKP PLK także nie potrafili mi odpowiedzieć, dlaczego podróż będzie trwała nie krócej, a dłużej. Może w tym roku pogorszył się stan techniczny torowiska? - sugeruję zgodnie z tym, co mówiła rzeczniczka Intercity. - Infrastruktura nie pogorszyła się, a na trasie Toruń-Olsztyn zdjęliśmy nawet część ograniczeń prędkości, które dotychczas obowiązywały maszynistów - mówi Marek Ćwikliński z PKP PLK w Olsztynie.

Kolejarze, z którymi rozmawiałem, mówili, że najbardziej prawdopodobne jest, że mimo zmniejszenia liczby postojów wydłuży się czas postoju na pozostałych stacjach.

Sprawdziliśmy, jakie jeszcze zmiany czekają pasażerów z Warmii i Mazur. Pociąg "Hutnik" z Olsztyna do Raciborza przez Warszawę będzie jeździł codziennie - dotychczas tylko w wakacje - a jego trasa latem wydłuży się do Ełku. Pociąg "Warmia" Olsztyn-Kraków w okresie sylwestrowo-noworocznym będzie kursował do Krynicy. A legendarny "Kormoran", jeżdżący ostatnio z Olsztyna do Wrocławia, pojedzie już nie do stolicy Dolnego Śląska, ale Katowic.

Wczoraj kolejarze z Warmii i Mazur ogłosili także, co nas czeka w rozkładzie jazdy pociągów w regionie. Z ich zapewnień wynika, że będzie nadal 149 pociągów. O kilka, a nawet kilkadziesiąt minut zmienią się za to godziny kursowania niektórych z nich. Jak tłumaczą, różnice czasowe to skutek modernizacji linii - obecnie prace są prowadzone w okolicach Warszawy - i skarg na rozkład napływających przez cały rok od pasażerów.

źródło: Wojciech Grejciun, Gazeta Wyborcza, 5 grudnia 2008
eg_ptmkż
Posty: 1680
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

Czy tak będzie wyglądać katowicki dworzec?

Post autor: eg_ptmkż »

Gazeta Wyborcza" dotarła do najnowszych wizualizacji katowickiego dworca. PKP milczy na temat szczegółów projektu, ponieważ rozmowy z Neinver Polska wciąż trwają. Robert Konieczny, wybitny architekt, o projekcie mówi krótko: porażka.

Z naszych informacji wynika, że w poniedziałek z przedstawicielami PKP mają się spotkać wysłannicy wojewody i władz Katowic. Chcą, by kolej jak najszybciej publicznie zaprezentowała projekt przebudowy dworca i skonsultowała go z mieszkańcami miasta. Czy będzie to projekt firmy Neinver Polska, który udało się zdobyć "Gazecie"? Michał Wrzosek, rzecznik PKP, milczy jak zaklęty, Neinver Polska była dla nas wczoraj nieuchwytna, ale nieoficjalne potwierdzenie uzyskaliśmy w katowickim urzędzie miasta.

Według projektu znaczna część obecnego pl. Szewczyka, czyli terenu przed dworcem, zniknie pochłonięta przez kompleks handlowo-usługowy.

Obrazek

Co z autobusami, które dziś stoją przy kilkunastu przystankach na całym placu? Będą miały swój dworzec pod ziemią. Przewidziano także podziemny parking dla kilku tysięcy samochodów. Władze Katowic już dziś planują tak zorganizować ruch w tym miejscu, by autobusy podjeżdżały tylko na chwilę, a nie - tak jak jest często dziś - oczekiwały nawet i kwadrans, blokując miejsce innym.

Zniknąć ma dworcowa estakada, a główne wejście do dworca będzie po jego lewej stronie, bliżej ulicy Młyńskiej.

Obrazek

W tym też miejscu będą doskonale widoczne z zewnątrz betonowe kielichy, które są charakterystyczne dla głównej hali dworca, i których przed zburzeniem bronili architekci i historycy sztuki.

Betonowe kielichy zostaną także wewnątrz hali - odmalowane i oczyszczone wyglądać będą znacznie lepiej niż teraz.

Obrazek

Projekt przewiduje, że nad główną halę dworca znacznie wyrastać będą dwie bliźniacze wieże - jedna od strony Młyńskiej, druga - od Słowackiego. - To na razie pobożne życzenia inwestora - mówi osoba znająca projekt.

Poziom dworca: kasy i poczekalnia

Obrazek

Wejście na dworzec od strony ul. Młyńskiej

Obrazek

Widok z hali dworcowej na ul. Stawową

Obrazek

Widok z góry na zabudowany pl. Szewczyka i halę dworcową. Na wizualizacji nie ma wież, które miałyby powstać na końcu inwestycji

Obrazek

Wizualizacje pokazaliśmy Robertowi Koniecznemu, jednemu z najwybitniejszych polskich architektów. Mocno go skrytykował i nazwał porażką. Według niego na zabudowaniu całego pl. Szewczyka ucierpi przestrzeń w tym miejscu. No i jakość tej architektury pozostawia wiele do życzenia.

- Na razie jestem przygnębiony, szkoda, że PKP nie zdecydowały się na ogłoszenie konkursu architektonicznego. Jestem przekonany, że z początku, po zakończeniu budowy, to miejsce i tak będzie się cieszyć popularnością, ale po jakimś czasie zacznie się ludziom nudzić, tak jak każde centrum handlowe. W środku miasta nie możemy sobie na to pozwolić - mówi o swych obawach Konieczny.

Jak się okazuje, Neinver Polska ma jednak w staraniach o przebudowę dworca poważnego konkurenta. Rzecznik PKP ujawnił w piątek, że do negocjacji doproszono firmę TriGranit Development Polska. To ona wybudowała w Katowicach centrum handlowe Silesia City Center. Wiadomość nie ucieszyła katowickich urzędników. - Efekt może być taki, że szybko na katowickim dworcu nic nie powstanie - mówi jeden z nich.

Opinie:

Dr Irma Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego: - Z tego co widzę, zmieni się nie tylko dworzec. Mamy do czynienia z ingerencją w całą bryłę miasta, zabudowany ma być przecież plac Szewczyka. Znika charakter tego miejsca i pojawia się pytanie, czy katowiczanie się na to godzą? Powstałoby przecież coś, co zdominowałoby przestrzeń centrum Katowic. Widzę, że to nie jest zła architektura. To coś, co może się ludziom podobać. Byłam przygotowana na to, że betonowe kielichy, o które walczyliśmy, zostaną gdzieś schowane w środku. Rzecz tylko w tym, by towarzyszyły temu materiały wysokiej jakości. Na razie mamy więc wizję dworca, która może przekonać do siebie mieszkańców. Jeśli PKP nie mają zamiaru zniszczyć hali, to ja to kupuję. Nie czarujmy się: każdy inwestor będzie chciał tu zarobić i supermarket zawsze tu się będzie musiał pojawić.

Łukasz Brzenczek, lider katowickiego Stowarzyszenia "Moje Miasto": - Nie mam nic przeciwko zabudowaniu placu Szewczyka, ponieważ zostanie uzupełniona pewna wyrwa w architekturze miasta. Wątpliwości budzi jednak połączenie hali głównej dworca, do której na siłę przyklejony jest komercyjny budynek z placu Szewczyka. Dla mnie to najsłabszy element tego, co widzimy na wizualizacji. Nie było tu dobrego pomysłu. Jeśli chodzi o sam budynek na placu, to zdecydowanie wolałbym, żeby to było kilka obiektów, pomiędzy którymi powstałyby zadaszone pasaże.

Wojciech Małecki, katowicki architekt: - Te plany zdecydowanie nie są największym osiągnięciem architektury, a nawet nie posuwają jej do przodu. Nie ma tu nic specjalnego ani na tyle charakterystycznego, by urzec wszystkich swoim urokiem. Moje wątpliwości budzi obły kształt wejścia do części komercyjnej od strony ul. 3 Maja. Nie jest to konstrukcja, która nawiązuje dialog z betonowym modernizmem, który już w tym miejscu istnieje. Mam na myśli halę dworca. Byłoby lepiej, gdyby na przebudowę został ogłoszony międzynarodowy konkurs. Miasto, które chce być stolicą największej w kraju metropolii, nie może się zgodzić na to, by ktoś przynosił mu w teczce projekt, który na lata zmieni wygląd Katowic.

źródło: Przemysław Jedlecki, Gazeta Wyborcza, 5 grudnia 2008/7 grudnia 2008
eg_ptmkż
Posty: 1680
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

PKP PR podsumowuje rok

Post autor: eg_ptmkż »

Wdrożenie rozkładu jazdy 2008/9 uwieńczy bogaty w wydarzenia siódmy rok działalności PKP Przewozy Regionalne. To był kolejny rok wzrostu liczby pasażerów w efekcie konsekwentnie od kilku lat prowadzonej strategii handlowej polegającej głównie na poprawie standardu podróżowania, urozmaicaniu oferty połączeń, reaktywacji kolejnych linii lokalnych oraz poszerzaniu atrakcyjnych promocji biletowych - podała spółka.

„Strzałem w dziesiątkę” okazała się większość zaproponowanych w tym roku promocji biletowych. Poszerzyliśmy gamę ofert zarówno ogólnopolskich, jak i regionalnych, dając naszym klientom możliwość wyboru najdogodniejszej taryfy – pod kątem liczby podróżujących osób, trasy i terminu przejazdu. „Ty i raz-dwa-trzy” to oferta, jakiej nie było, będąca alternatywą dla podróżujących dotąd samochodami. Przez cały czas, a nie tylko w wyznaczonych okresach, sprzedawany jest REGIO Karnet. Już 74 odcinki obejmuje oferta „Połączenie w dobrej cenie”, która początkowo pojawiła się na Pomorzu Zachodnim, a teraz objęła m.in. Dolny i Górny Śląsk, Lubelszczyznę, Podkarpacie i Małopolskę. Z kolei Kujawy mogą pochwalić się BiT-em oraz WiT-em, dzięki którym Bydgoszcz, Toruń i Włocławek zdają się leżeć jeszcze bliżej siebie. Bilet aglomeracyjny wprowadziliśmy w rejonie Katowic i Krakowa, a na odcinkach do Ustki i Łeby bilet nadmorski. Nic dziwnego, że nasze działania marketingowe zostały docenione główną nagrodą w kategorii Przewoźnik w konkursie Lider Transportu Szynowego - podały PKP PR.

Uzasadnienie werdyktu jury obejmuje także nasze działania modernizacyjne. W 2008 roku po krajowych trasach kursowały już wszystkie „budyniowo – bordowe” (z uwagi na malowanie) lokomotywy EP07, które po tym, jak przeszły na własność Przewozów Regionalnych, zostały unowocześnione. O 3 kolejne nowoczesne pociągi ED74 zwiększyła się flota pojazdów elektrycznych przemierzających trasę Warszawa – Łódź. W czerwcu zakończyła się dwuletnia modernizacja części trasy i nasze składy zdecydowanie przyspieszyły. A pod koniec roku pod naszą banderą na Śląsku wyjechały świetnie sprawdzające się w wielu innych europejskich krajach szwajcarskie FLIRTY, znane u nas jako EN75. Już niebawem zainaugurują one przewozy we wznowionej relacji Katowice – Tychy Miasto.

W kontekście zbliżającego się usamorządowienia spółki PKP Przewozy Regionalne dobrym znakiem na przyszłość może być, okrzyknięta przez media sensacyjną, wygrana w przetargu na obsługę kolejnego reaktywowanego odcinka Bydgoszcz – Chełmża. Mimo ogłoszenia się przez konkurencyjną Arrivę zwycięzcą postępowania, to jednak PKP PR lepiej nauczyły się zasad rynku i – już po zakończeniu przetargu – wespół z samorządem województwa zrobiły wszystko, by na powrocie kolei na tę trasę wygrał klient. Podobnie było w innych regionach, gdzie dobra współpraca przewoźnika (PKP PR) i organizatora przewozów (samorządy) przyniosła w okresie wakacyjnym powrót pociągów na zapomniane od dawna trasy o dużych walorach turystycznych. Tłumy skorzystały z przejażdżek z Koszalina do Mielna oraz z Jeleniej Góry i Lwówka Śląskiego przez Lubawkę do czeskiego Trutnova - podaje spółka.

Oprócz spektakularnych sukcesów prowadzimy codzienną żmudną pracę nad poprawą standardów podróżowania - podaje PKP PR. Jednym z głównych wyznaczników jakości świadczonej usługi przewozowej jest bezpieczeństwo w sensie obiektywnym i bardzo indywidualne jego poczucie u pasażera. O tym, że nasza działalność w tym aspekcie jest najwyższej próby może świadczyć przyznany w tym roku prestiżowy Certyfikat ISO 9001:2001 dla Systemu Zarządzania Bezpieczeństwem który obowiązuje w PKP Przewozy Regionalne. Innym procesem, który nie odbywał się w świetle fleszy, była operacja realokacji ludzi i taboru między spółkami Grupy PKP. Wiele miesięcy trwały przygotowania zmierzające do przejęcia kilku tysięcy maszynistów i specjalistów zaplecza technicznego z PKP CARGO. Równolegle wyodrębniliśmy Oddział Przewozy Międzywojewódzkie, który przed kilkoma dniami trafił do PKP Intercity. I właśnie z faktu, iż te wielomiesięczne starania nie zostały zauważone mamy pewną satysfakcję. Oznacza to bowiem, że nie zakłóciły one naszej działalności przewozowej, a więc zostały przygotowane dobrze.

Mimo przekazania pociągów pospiesznych do PKP Intercity, pozostajemy największym w kraju kolejowym przewoźnikiem pasażerskim. Teraz uruchamiając codziennie trzy tysiące pociągów koncentrujemy się na połączeniach stricte lokalnych i – zgodnie z rządową Strategią dla transportu kolejowego – przygotowujemy się do usamorządowienia Przewozów Regionalnych.


Nowości i najważniejsze zmiany w rozkładzie jazdy 2008/2009 pociągów uruchamianych przez PKP Przewozy Regionalne


14 grudnia 2008 r. zacznie obowiązywać rozkład jazdy pociągów 2008/9. PKP Przewozy Regionalne koncentruje się na obsłudze ruchu lokalnego i przygranicznego. Efektem jest reaktywacja 8 odcinków na południu Polski, na których ostatnio ruch pasażerski był zawieszony. Zaproponuje nowe bezpośrednie połączenia, wygodne dla podróżnych. Cały czas pracuje nad wzbogacaniem oferty tanich biletów promocyjnych.


1. W rozkładzie jazdy 2008/2009 uruchomimy:

* 2 779 pociągów regionalnych
* 150 pociągów przygranicznych

2. Reaktywacja odcinków:

* Śląsk: Tychy – Tychy Miasto (39 par, pojadą tam 4 FLIRTy – nowoczesne szwajcarskie pociągi elektryczne – kursujące w rel. Katowice – Tychy Miasto)
* Opolszczyzna: Brzeg – Nysa (3 pary, pojadą tam autobusy szynowe)
* Dolny Śląsk: Legnica – Jerzmanice Zdrój (3 pary w rel. Wrocław – Jerzmanice Zdrój), Lubin Górniczy – Rudna Gwizdanów (7 par pociągów w różnych relacjach w kier. Legnicy i Głogowa), Lubań Śląski – Zgorzelec przez Mikułową (tą trasą pojadą 2 pary pociągów rel. Jelenia Góra – Zgorzelec), Międzylesie – Lichkov (po modernizacji i elektryfikacji przejścia granicznego, pojadą tam 4 pary pociągów, w tym 2 pary w rel. Wrocław – Praha)
* woj. lubuskie: Czerwieńsk – Guben (od 1.06.2009 r. pojadą tam 2 pary pociągów rel. Zielona Góra – Guben)
* Małopolska: Nowy Sącz – Nowy Sącz Miasto (3 pary pociągów z kier. Tarnowa będą wjeżdżać do centrum miasta po fragmencie nieczynnej linii do Chabówki)

3. Nowe pociągi pospieszne PKP Przewozy Regionalne:

* 2 pary rel. Wrocław – Praha (od 14.12.2008 r.)
* 3 pary rel. Wrocław – Dresden (od 1.03.2009 r.)

4. Nowe pociągi przyspieszone PKP Przewozy Regionalne:

* Poznań Gł. – Szczecin Gł. (weekendowy, w wakacje w rel. Poznań Gł.– Świnoujście)
* Bydgoszcz Gł. – Toruń Wsch. („Flisak”, „Łuczniczka”, „Jutrzenka”, obsługa zmodernizowanymi pociągami elektrycznymi)

5. Nowe bezpośrednie połączenia pociągami osobowymi między stacjami:

* Wrocław – Kamień Pom. przez Zieloną Górę, Kostrzyn, Szczecin
* Wrocław – Kołobrzeg przez Leszno, Poznań, Piłę
* Głogów – Poznań przez Zieloną Górę (wydłużenie relacji pociągu „Rusałka”)
* Zielona Góra – Szczecin przez Poznań (wydłużenie relacji pociągu „Malta”)
* Toruń – Leszno przez Inowrocław, Poznań
* Inowrocław – Leszno przez Poznań
* Zbąszynek – Konin przez Poznań
* Łódź Kaliska – Częstochowa przez Zduńską Wolę
* Łódź Fabr. – Częstochowa przez Koluszki
* Skierniewice – Tomaszów Maz. przez Koluszki
* Częstochowa - Tomaszów Maz. przez Koluszki

6. Nowe promocje biletowe:

* Bilet turystyczny + ČD – za 55 zł od piątku od godz. 18.00 do poniedziałku do godz. 6.00 będzie można nie tylko podróżować pociągami PKP Przewozy Regionalne po całej Polsce, ale też wagonami 2 klasy pociągów osobowych („osobni” - Os) i przyspieszonych („spěšný” - Sp) po wybranych 61 trasach Kolei Czeskich (České Dráhy)
* Połączenie w dobrej cenie – w związku z reaktywacją trasy Brzeg – Nysa oferta obejmie 5 nowych relacji, które pozwolą na przejazd na odcinkach: z Grodkowa do Brzegu lub Nysy za 5 zł (bilet normalny), z Brzegu do Nysy za 7 zł, z Grodkowa do Wrocławia za 10 zł, a z Nysy do Wrocławia za 11 zł.

źródło: PKP PR, 8 grudnia 2008
eg_ptmkż
Posty: 1680
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

Zmiana rozkładu, otwarcia i zamknięcia (?) linii

Post autor: eg_ptmkż »

14 grudnia wchodzi w życie nowy Sieciowy Rozkład Jazdy PKP. Na kilku liniach, gdzie w tej chwili zawieszony jest ruch pasażerski, znów pojawią się pociągi.

Najciekawszym projektem, który wprowadzają PKP Przewozy Regionalne, wydaje się być uruchomienie połączenia do przystanku Nowy Sącz Miasto, leżącego na nieczynnej linii Nowy Sącz - (Rabka) - Chabówka. Do N. Sącza Miasta ma docierać sześć pociągów (dwa w dni robocze) - trzy z nich będą kursować w relacji Tarnów - N. Sącz - N.S.Miasto - N.Sącz, trzy pozostałe odwrotnie - N.Sącz- N.S.M. - N.Sącz - Tarnów (jeden z nich będzie kończyć bieg w Stróżach).

PKP Przewozy Regionalne robią drugie podejście do reaktywacji przewozów pasażerskich na linii Nysa-Brzeg. Pierwsze miało miejsce w lutym 2005 r., ale w grudniu 2006 r., wskutek - tradycyjnie - braku porozumienia na linii kolej-samorząd w kwestii wysokości dotacji, pociągi zostały zlikwidowane. Między Nysą i Brzegiem kursować będą trzy pary pociągów dziennie.

To nie jedyna reaktywacja w południowo-zachodniej Polsce. Pociągi pasażerskie pojawią się na szlakach Lubin Górniczy – Rudna Gwizdanów (7 par, w tym bezpośrednie połączenia Legnicy z Lesznem), Legnica - Złotoryja - Jerzmanice (3 pary pociągów, bezpośrednio z Wrocławia), Lubań Śl. - Mikułowa - Zgorzelec (2 pary pociągów w relacji Jelenia Góra - Zgorzelec).

Po modernizacji i elektryfikacji otwarte zostało przejście graniczne Międzylesie-Lichkov: pojadą przez nie cztery pary pociągów pasażerskich, w tym dwie pary pospiesznych Wrocław-Praga.

Będą to jedne z niewielu pociągów pospiesznych, którymi zawiadywać będą PKP Przewozy Regionalne. Status pociągów pospiesznych (PKP PR) mają też szynobusy kursujące pomiędzy Krakowem Gł. i lotniskiem Balice. Od 1 marca planowane jest kursowanie trzech par pociągów pospiesznych (PKP PR) Wrocław-Drezno; do końca lutego mają kursować dwie pary pociągów osobowych Wrocław-Goerlitz.

Przewozy pasażerskie mają być wznowione także na linii Kłodzko-Wałbrzych, gdzie ruch ma prowadzić samorządowa spółka Koleje Dolnośląskie. Według ostatnich informacji, ma to jednak nastąpić dopiero po Nowym Roku. Potwierdzone jest natomiast to., że po linii Kłodzko-Wałbrzych, gdzie w tej chwili nie ma żadnych przewozów pasażerskich, będzie latem 2009 r. kursować nocny pociąg pospieszny (PKP Intercity) Kłodzko-Szczecin. KD planują między Kłodzkiem i Wałbrzychem uruchomić cztery pary pociągów dziennie.

Z trzymiesięcznym opóźnieniem - bo pierwotnie mówiło się o 1 września - uruchomione zostaje aglomeracyjne połączenie z Katowic do Tychów, co wiąże się z reaktywacją dla ruchu pasażerskiego odcinka Tychy-Tychy Miasto. Pojawi się tam 39 par pociągów, obsługiwane składami Flirt.

1 czerwca 2009 r. mają zostać wznowione - dwoma parami pociągów - międzynarodowe przewozy pasażerskie (Zielona Góra) - Czerwieńsk - Guben.

Jeśli chodzi o planowane zamknięcia linii, to we wstępnym rozkładzie opublikowanym przez PKP PR nie ma zaplanowanych pociągów Jelenia Góra - Lwówek - Zebrzydowa. Ta sprawa wywołuje kontrowersje, zwłaszcza, że dzięki staraniom samorządowców z Lwówka nie tylko uratowano połączenia do Jeleniej Góry (decyzja o likwidacji wisiała na włosku), ale też otwarto po wielu latach połączenie do Zebrzydowy, a latem br. rozpoczęły się międzynarodowe przewozy z Lwówka do czeskiego Trutnova (te pociągi są ujęte w nowym rozkładzie, ale tylko z Jeleniej Góry, a nie z Lwówka).

Z ostatnich informacji, pochodzących z lokalnych mediów i portali internetowych wynika, że pociągi do Lwówka po 14 grudnia ostatecznie będą jednak kursować, jednak nowy rozkład nie został jeszcze opublikowany.

W opublikowanym zarysie SJRP 2008/2009 nie ma także wakacyjnego połączenia (szynobusowego) z Koszalina do Mielna. Ta linia została w tym roku reaktywowana po 14 latach. W SJRP 2008/2009 nie ma też pociągów osobowych na trasie Kępno-Janinów (stacja na odcinku Herby Nowe - Wieluń) oraz Zduńska Wola - Babiak (stacja na trasie Zd.W - Inowrocław). Na odcinku Babiak - Inowrocław pozostanie tylko jeden pociąg osobowy. „W zamian” do Wielunia będzie można dojechać dwoma pociągami dalekobieżnymi, w tym TLK Barbakan.

źródło: Paweł Rydzyński, 8 grudnia 2008
eg_ptmkż
Posty: 1680
Rejestracja: 16 kwie 2006, 11:24
Lokalizacja: tt@ptmkz.pl
Kontakt:

Poznań: Kolejna nastawnia w gruzach

Post autor: eg_ptmkż »

W listopadzie zburzona została kolejna już niestety nastawnia PKP. Tym razem ten smutny los spotkał nastawię PG, która znajdowała się na ciągle jeszcze modernizowanej stacji Poznań Garbary. Jest to jedna z najważniejszych stacji w mieście i jedyna (wyjątek Poznań Główny) znajdująca się niemal w samym centrum miasta. Z Garbar odjeżdżają pociągi w stronę Konina, Wągrowca i Gniezna. Na początku modernizacji PWK zburzona została druga nastawnia, która znajdowała się przy ul. Armii Poznań.
Zburzenie PG dokonało się w ciągu zaledwie paru dni. Obecnie teren po nastawni jest już zasypany ziemią, a także częściowo pokrywy kostką typu pozbruk.

Autor: Bartosz M. Kaj infokolej.pl
Zablokowany

Wróć do „Media o kolei”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość